Majówka. Tak szybko, jak się rozpoczęła, tak szybko się skończyła.
Zapomniałam o tym, że mieszkam z mężem pod jednym dachem, a to raczej komplikuje wszystko. Poza jednym – dostaję w dni wolne śniadanie do łóżka.
Tak cudownie było do południa.
Bo potem zadzwoniła „mamusia” i zauważyła, że synek ma chrypkę, więc pewnie chory, na co mąż odpowiedział twierdząco.
Potem do męża zadzwoniła Lola, spanikowana, że straci pracę. Mogła sobie Lola odpuścić i w Święto Pracy nie lamentować. Mąż jednak się przejął i mimo mojego kompletnego braku zainteresowania próbował i to trzykrotnie, jak Lola, lamentować. W końcu mój brak reakcji wyprowadził go z równowagi.
Na złość stwierdził, że nie będzie na obiad ziemniaków i mięsa. Odmroził kluski, podał dzieciom z cukrem, pojechał z nimi na wycieczkę rowerową i już.
A ja myślałam, myślałam i nic nie wymyśliłam. Mój mąż był zawsze bardziej pomocny dla innych kobiet. Bo pewnie one widzą w nim rycerza na białym koniu, a jak wiadomo rycerz nie wynosi śmieci, nie przepycha odpływu, nie zakłada trawników…
Dlatego z zazdrością obserwowałam sąsiada, któremu mąż, będąc jeszcze w porannej zbroi, pożyczył taczkę. Oni zakładali trawnik i uwijali się jak pszczółki przez cały dzień.
Podczas, gdy my stoczyliśmy walkę, jak na bractwo rycerskie przystało. I u nas nadal trwa epoka zakutego łba…
A oni… jeszcze potrafią razem.
Cóż, może Cię rozczaruję, ale w dzisiejszych czasach rycerze nie istnieją, są tylko wytworem wyobraźni lub mrzonką i tęsknotą (kobiet lub mężczyzn). Szkoda na to czasu.
PolubieniePolubienie
a ja Ci powiem tak, ze przyjaciólki maz tez lametowal z pracowa Lola, az wióry szly, tak przez rok, zanim nie wyszlo, ze cielesnie tez ja pociesza … a poza tym, to wlasnie spamuje https://fotymargieski.blogspot.com … kurde musialam zalozyc bloga, zeby miec ulubione blogi na biezaco …
PolubieniePolubione przez 1 osoba
I bardzo się z tego powodu cieszę, tzn. z tego Twojego bloga, bo jojtuba oglądam w kratkę.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
ale tu beda tylko fotki, na pisanie nie mam sily, wypalonm doszczetnie 😦
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Fotki są przepiękne! Dzięki za zaproszenie! Lubię te Twoje zdjęcia.
PolubieniePolubienie
Też chcę śniadanie do łóżka! Może być nawet sama kawa 🙂
PolubieniePolubione przez 3 ludzi
Podaj adres, podeślę męża.
PolubieniePolubienie
No cóż… Idee rycerzy czy księżniczek konfrontuje codzienność… Co nie znaczy, że nie możemy się czasami pożalić:-)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Tak. Samo życie które
nie ma nic z bajki. A bajki lubimy bardzo do starości. Przynajmniej ja. :*
PolubieniePolubione przez 1 osoba
I ja :*
PolubieniePolubienie
Strasznie smutne…
Skad bierzesz sile, zeby w tym trwac?
PolubieniePolubienie
Stąd, że nie mogę znaleźć innego rozwiązania. Nie jestem też obiektywna.
PolubieniePolubienie
Tak…, rycerzy i krolewianek w dzisiejszych czasach już nie uświadczysz;))
PolubieniePolubione przez 1 osoba
To królewianki wyginęły i zostałam sama???
PolubieniePolubienie
a ja doszłam do stanu „walcie się na ryj rycerze. Wolę sama”
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Też myślę, że taki stan jest najlepszy, byleby tylko się jakiś zabłąkany rycerz nie pałętał po zamku, nie podrzucał zbroi do czyszczenia itd…
PolubieniePolubienie
Może Twój rycerz woli łączkę zamiast trawnika. Ja wolę. I pszczoły też 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba